BORN Productions


Repertoire



Director and actor Peadar de Búrca had an idea to bring the classics of Western literature and theatre to Polish audiences. He was told this would be impossible. The Poles, he was warned, were lacking a sufficient command of English to completely understand Orwell or Shakespeare in their original form. Undaunted, he approached Miroslaw Neinert at Teatr Korez and set about adapting "1984". with the hope of producing a handful of performances. The show was an instant success and will enter its second season in Katowice while touring other major Polish cities. Wiliam Shakespeare’s “Hamlet” has been added to the BORN Productions’ repertoire, a sixty minute production using Shakespeare’s original text.

Reżyser i aktor Peadar de Búrca wpadł na pomysł, aby przybliżyć polskiej publiczności klasykę literatury i teatru zachodniego. Powiedziano mu, że to niemożliwe. Ostrzegano go, że Polacy nie znają języka angielskiego na tyle dobrze, by w pełni zrozumieć Orwella czy Szekspira w oryginale. Niezrażony tym, skontaktował się z Mirosławem Neinertem z Teatru Korez i rozpoczął pracę nad adaptacją „1984”, mając nadzieję na zrealizowanie kilku przedstawień. Spektakl okazał się natychmiastowym sukcesem i wejdzie w swój drugi sezon w Katowicach, jednocześnie odwiedzając inne duże miasta w Polsce. Do repertuaru BORN Productions dołączył również „Hamlet” Williama Szekspira – sześćdziesięciominutowa produkcja oparta na oryginalnym tekście Szekspira.



Style


The BORN Productions theatrical style is centred on monodrama. This allows the performer to showcase his or her ability to display different personalities, accents and voices. Famous examples of this are Gary Oldman in Beckett’s “Krapp’s Last Tape” and Andrew Scott’s adaptation of “Vanya”. Critics argue that certain pieces of theatre/literature are better served by a single performer. “The Picture of Dorian Gray” for example, is a story about narcissism and lends itself perfectly to a monodrama. There are justifications for “Hamlet” and “1984” too – the former is a story completely centred on one all-encompassing character whose innermost thoughts are consistently presented to the audience as soliloquies – essentially miniature monodramas within the larger text. The latter is an individual’s fight against an evil empire, his existential struggle in a loveless world. This was noted in Gazeta Wyborcza’s review of “1984” – “what struck me most about the Irishman’s performance was the absolute loneliness of Winston…” In the bleakness of Orwell’s critique of Stalinist society, there is nothing unusual about a person wandering an empty stage, talking to themselves and imagining they are other people… Another crucial element to the monodrama is how intimately and profoundly the audience is connected to the story, more so if the performer is portraying multiple characters. Rather than passively watching a collection of actors talking to each other on stage, the audience of a monodrama is directly addressed by an individual who asks them to imagine the story being told. A partnership is forged. The 4000 people who came to see “1984” created their own personalized interiors for each scene. They were asked to imagine Peadar de Búrca not only as Winston, but as O’Brien, Julia, Charrington, Syme, Potts as well as the story’s narrator. An interactive experience serving as a brief antidote to the mindless, unthinking practice of being spoon-fed by social media.

Styl teatralny BORN Productions opiera się na monodramie. Pozwala to wykonawcy zaprezentować swoje umiejętności w zakresie ukazywania różnych osobowości, akcentów i głosów. Znanymi przykładami tego podejścia są Gary Oldman w „Ostatniej taśmie” Becketta oraz Andrew Scott w adaptacji „Wani”. Krytycy twierdzą, że niektóre utwory teatralne lub literackie lepiej wypadają w wykonaniu jednego aktora. „Portret Doriana Graya”, na przykład, to opowieść o narcyzmie, która doskonale wpisuje się w formułę monodramu. Uzasadnienie znajduje się również dla „Hamleta” i „1984” – pierwszy z nich to historia skoncentrowana wokół jednej, wszechogarniającej postaci, której wewnętrzne myśli są stale prezentowane publiczności w formie monologów – będących w zasadzie miniaturowymi monodramami w większym tekście. Drugi to opowieść o jednostce walczącej z imperium zła, egzystencjalna walka w świecie pozbawionym miłości. Zostało to zauważone w recenzji „1984” w Gazecie Wyborczej – „to, co najbardziej uderzyło mnie w występie Irlandczyka, to absolutna samotność Winstona...”. W ponurym obrazie społeczeństwa stalinowskiego, nakreślonym przez Orwella, nie ma nic dziwnego w postaci błąkającej się po pustej scenie, mówiącej do siebie i wyobrażającej sobie, że jest kimś innym... Kolejnym kluczowym elementem monodramu jest to, jak intymnie i głęboko widownia zostaje wciągnięta w opowiadaną historię – szczególnie wtedy, gdy wykonawca wciela się w wiele postaci. Zamiast biernie oglądać grupę aktorów rozmawiających ze sobą na scenie, widownia monodramu zostaje bezpośrednio zaadresowana przez jedną osobę, która zaprasza ich do wspólnego wyobrażenia sobie opowiadanej historii. Tworzy się partnerstwo. 4000 osób, które przyszły zobaczyć „1984”, stworzyły własne, spersonalizowane wnętrza dla każdej sceny. Poproszono ich, by wyobrazili sobie Peadara de Búrcę nie tylko jako Winstona, ale również jako O’Briena, Julię, Charringtona, Syme’a, Pottsa, a także narratora opowieści. To interaktywne doświadczenie stanowiło krótkotrwałe antidotum na bezmyślną konsumpcję treści serwowanych przez media społecznościowe.